W trakcie swojej kilkunastoletniej pracy z dziećmi niesłyszącymi obserwowałam niepokojące zjawisko dotyczące relacji dziecko-rodzic. Dzieci z wadą słuchu w dużym stopniu komunikują się z otoczeniem za pomocą języka migowego. Natomiast ich słyszący rodzice często nie znają tego tak specyficznego systemu znaków i co się z tym wiąże mają w znacznym stopniu ograniczony kontakt z własnym dzieckiem.
Często odnosiłam wrażenie, że rodzice unikali rozmów ze swoimi niesłyszącymi dziećmi i porozumiewali się z nimi wyłącznie za pomocą mimiki, gestów lub za pomocą wypracowanych przez siebie znaków. W ten sposób swoją rolę ograniczali wyłącznie do zaspokojenia podstawowych potrzeb swoich pociech.
Uznałam, że jako surdopedagog powinnam pomóc rodzicom w nawiązaniu prawidłowej komunikacji z ich niesłyszącym dzieckiem. Problem ten również dotyczył członków rodziny dziecka z wadą słuchu, jego rodzeństwa, dziadków, itd.
W związku z powyższym postanowiłam zorganizować i poprowadzić zajęcia z języka migowego i miganego dla rodziców wykorzystując wiedzę zdobytą na kursie I i II stopnia oraz wypracowaną na przestrzeni lat. Jednak zanim przystąpiłam do zajęć, opracowałam mini przewodnik j.migowego, który nazwałam "Język migowy w pigułce". Poza tym w mojej pracy szczególnie pomocne okazały się książki pt.: "Szkolny słownik języka migowego" autorstwa B.Szczepankowskiego i M.Rony oraz "Język migany - pierwsze kroki "B.Szczepankowskiego i B.Kossakowskiej, które również wykorzystałam w trakcie swojej pracy pedagogicznej.
Zajęcia prowadziłam cyklicznie tzw. blokami tematycznymi, które między innymi zawierały znaki dotyczące rodziny, szkoły, internatu, pór roku, miesięcy itd.
Na początku nie wszyscy rodzice z entuzjazmem przyjęli moją propozycje. Sceptycy wychodzili z założenia, że ich dziecko musi nauczyć się dobrze mówić, a nie migać. Entuzjaści mojej propozycji ochoczo przystąpili do wspólnej nauki, szybko dostrzegając poprawne w komunikacji z własnym dzieckiem. Z biegiem czasu większość rodziców uczestniczyła w naszych "migankach", czyli powoli swoje przedsięwzięcie uznałam za udane.
W celu pełnej ewaluacji mojej pracy przeprowadziłam wśród rodziców-uczestników "miganek" ankietę nt. omawianych zajęć i korzyści płynących z nauki j.migowego. Wszyscy rodzice byli bardzo zadowoleni, gdyż uznali, że odnieśli ogromne korzyści, które nie dadzą się w żaden sposób zmaterializować. Znajomość języka migowego pozwoliła im na lepsze i pełniejsze poznanie własnego dziecka, poprawę wzajemnej komunikacji, zaspokojenie potrzeb psychicznych i umocnienie więzi emocjonalnej z dzieckiem niesłyszącym. Wszyscy moi słuchacze postanowili pogłębiać wiedzę z zakresu znaków ideograficznych, korzystając z fachowej literatury i dostępnej wideoteki.
mgr Donata Tokarska |